LOT zbazuje w Krakowie B737 MAX 8. Więcej Stambułu

Dla narodowego przewoźnika głównym „domem” jest Lotnisko Chopina, na którym przeważnie nocują samoloty, które nie są wyznaczone do obsługi rotacji wieczorno-porannej do polskich portów regionalnych, jak i coraz większej liczby europejskich miast. Dorota Dmuchowska, członek zarządu Polskich Linii Lotniczych LOT ds. operacyjnych, zapowiedziała większe zaangażowanie flagowego operatora w rozwój portów regionalnych.

Słowa Dmuchowskiej potwierdzają zmiany operacyjne. Obecnie krakowskie lotnisko im. Jana Pawła II jest bazą dla dwóch samolotów LOT-u, którymi są embraery. Liczba ta nie ulegnie zmianie, lecz zmieni się typ maszyny, nocującej w Balicach. Od sezonu letniego w Krakowie bazowany będzie jeden boeing 737 MAX 8, mogący zabrać jednorazowo na pokład 186/9 pasażerów.

Zbazowanie wąskokadłubowca amerykańskiej produkcji pociągnęły za sobą większe zmiany operacyjne, a jest to związane z uruchomieniem lotów do Paryża-Orly. Samolot będzie obsługiwał rejsy do Stambułu. Wraz ze startem sezonu letniego, który zacznie swój bieg 30 marca (niedziela) i zakończy się 25 października (sobota), rotacje (LO139/LO140) do Turcji będą realizowane w godzinach poranno-przedpołudniowych, podczas gdy obecnie są wykonywane w godzinach późnopopołudniowo-wieczornych. Tygodniowa podaż miejsc wzrośnie 40 proc. (o 370 foteli).

Po przylocie ze Stambułu samolot wykona rotację do Warszawy, po której nastąpi realizacja lotów do stolicy Republiki Francuskiej. W poniedziałki i piątki, w godzinach nocnych, ten konkretny boeing o wąskim kadłubie zrealizuje także rejsy między Krakowem a Tel Awiwem. Każdego dnia samolot w powietrzu będzie spędzać średnio 11 godzin blokowych, podczas gdy w poniedziałki i piątki będzie to 14 godzin blokowych. Harmonogram przylotów z Izraela pozwala domniemywać, że w owe dni LOT może wykonywać loty do jeszcze nieujawnionej destynacji lub poświęcać czas na konserwację maszyny w oddziale LS Technics.